Łysica jest najwyższym szczytem Gór Świętokrzyskich, a zarazem najniższym, zaliczonym do Korony Gór Polski.
W Górach Świętokrzyskich bywałam często w czasach szkolnych, na różnych wycieczkach. Pamięć bywa jednak ulotna i zawodna. Postanowiliśmy więc udać się tam ponownie.
Mieszkamy na granicy trzech województw: małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego. Od Gór Świętokrzyskich dzieli nas niespełna 100 km. W niedzielne popołudnie zapadła spontaniczna decyzja – jedziemy na Łysicę. Pogoda dopisywała. Wybraliśmy się więc na półtoragodzinny, popołudniowy spacer z miejscowości Święta Katarzyna czerwonym szlakiem.
Jest to najkrótszy i najczęściej wybierany przez turystów, wariant zdobycia tego szczytu. W sezonie miejsce to przeżywa prawdziwe oblężenie turystów. Podejście na Łysicę zajmuje od 45 minut do 1 godziny. Szlak czerwony to zarazem ścieżka przyrodnicza, na której znajduje się sześć punktów obserwacyjnych. Szczegóły znajdziecie na stronie Świętokrzyskiego Parku Narodowego tutaj.
Jak dojechać ?



Ruszamy na Łysicę – ciekawostki i informacje praktyczne








Świętokrzyska legenda – źródełko św. Franciszka
Mówią o nim cudowne źródełko. Mowa o wspomnianym źródełku św. Franciszka, patrona niewidomych. Jego woda słynie ponoć z właściwości leczniczych, pomocnych w schorzeniach oczu.
Jak głosi legenda, na szczycie Łysicy znajdował się zamek. Mieszkały w nim dwie siostry. Jedna z nich, starsza, chciała mieć go tylko dla siebie. Zamierzała zgładzić swą młodszą siostrę. Niestety jej plany nie ziściły się. Zamek na skutek uderzenia pioruna runął w gruzach, grzebiąc w nich starszą siostrę i jej kochanka (stąd według podań wzięło się gołoborze). Młodsza z sióstr zastając zamek w ruinie, zalała się łzami, które zasiliły źródełko u stóp Łysicy*.
Mijamy wiele osób, które tego dnia przyszły lub przyjechały w to miejsce tylko po to, aby zaczerpnąć wody ze źródła. Ludzie wywożą stąd wodę w ilościach masowych: w torbach, wózkach czy bagażnikach samochodowych, wypełnionych po brzegi butelkami. Spytana, przypadkowa osoba, odpowiedziała nam, że woda ta jest znacznie smaczniejsza i używana przez miejscowych do użytku codziennego, zamiast wody kranowej. Musiałam więc spróbować :). I rzeczywiście. Jej smak w porównaniu z butelkowaną wodą mineralną był o niebo lepszy.
Niegdyś, woda ze źródła rozlewała się po okolicznych polanach. Dziś jest ono obudowane studnią, ma stałą temperaturę i nigdy nie zamarza. Dzięki temu mogą cieszyć się nią turyści i pielgrzymi także w okresie zimowym.




*Źródło legendy: www.wrota-swietokrzyskie.pl
Opis szlaku
Czerwony szlak na Łysicę prowadzi około 2,5 km, dosyć stromym podejściem. Cały czas idziemy przez las, objętym ochroną rezerwatową od roku 1924. Nie liczcie więc na widoki. Ten odcinek szlaku pokrywają skałki kambryjskiego piaskowca kwarcytowego, liczącego ponad 500 mln lat.
Początkowo prowadzi nas przez drewniane kładki, następnie schodkami, a w końcowym odcinku wśród dużych kamieni.
Pierwsze 20 minut wręcz brodzimy w błocie, którego na szlaku tego dnia nie brakuje. Końcowe podejście jak i sam szczyt jest mocno oblodzony. Galeria zdjęć z podejścia poniżej.
Szczyt Łysicy
Na Łysicę docieramy po 45 minutach. Jeśli wierzyć legendom, odbywały się tu sabaty czarownic (zloty). Szczyt jest porośnięty lasem praktycznie w całości. Jego zbocza otaczają gołoborza (odsłonięte miejsca pokrywane przez głazy).
Znajduje się tu krzyż, a dokładniej replika krzyża pochodzącego z roku 1930 i pozostałości wieży triangulacyjnej.

Z Łysicy schodzimy na parking w Świętej Katarzynie tym samym szlakiem. Poniżej jak zawsze punktacja do uzupełnienia w książeczce GOT.
Punktacja do książeczki GOT PTTK
Z górskim pozdrowieniem,
Edyta/Pod szczytem
W tym roku wybieram się z dziećmi, ale nie wiem czy trasa czerwona jest dobra dla nich – wiek między 8 a 13 lat. Co prawda ja szłam jako 8 latka trudniejszym szlakiem ale przez 20 lat z pewnością wiele się zmieniło.
Jak daleko jest od Sanktuarium Krzyża od czerwonego szafy? Dziękuję za odpowiedź.
Trasy w Górach Świętokrzyskich są na tyle łatwe, że dzieci nie powinny mieć problemów (tym bardziej że są duże). Polecam wędrówkę albo szlakiem niebieskim z Nowej Słupi (szlak jest ciekawy), albo czerwonym np. z miejscowości Trzcianka. Dystans to raptem 2,3 km i 205 metrów podejścia. Link do trasy: https://mapa-turystyczna.pl/route?q=50.8439780,21.0675340;50.8587690,21.0525890
Zapraszam do współpracy grupy turystyczne chcące zwiedzić Góry Świętokrzyskie, wejść na Łysicę, zdobyć Łysą Górę, odwiedzić z przewodnikiem Sanktuarium Święty Krzyż, klasztor w Świętej Katarzynie, pojechać do Sandomierza zwanego Małym Rzymem, pospacerować śladami ojca Mateusza, posmakować krówek opatowskich, poznać szlaki gór świętokrzyskich, zwiedzić zamek w Chęcinach, zamek Krzyżtopór, odwiedzić Szydłów, Kurozwęki, Muzeum Zegarów w Jędrzejowie…
Przewodnik Andrzej Niedbała
tel 609 548 173
Dziękuję za świetny opis. Jutro się wybieram do Św. Katarzyny i na Łysicę. Dzięki opisowi z pewnością wyjazd będzie lepiej przygotowany!
Bardzo się cieszę, że wpis okazał się pomocny 🙂 Pozdrawiam 🙂